
Ha a
nawijanie na szpule, wołanie (podrzucanie koreksem) pukanie
utrwalanie udarzenia koreksem
pukanie
flo i suszenie
a naswietlanie to zupelnie inna
bajka
i jak tu sie nie zakochac w czynnosciach prozaicznych pfffff
nie proza te i to
jest poezją
Ktoś ze skanerem mogłby sie znalesc...odezwac i zeskanowac :) wtedy bym sie mogla pochwalic
Ach pamietam ten monet kiedy pierwszy raz 6x6
średni format i ja i Yashica MAJ PRESZES
i teraz juz malyobrazek jest taki jakiś mały....
człowiek sie szybko do dobrego przyzwyczaja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz