co byś chciał koteczku...miseczkę mleczka...pusta twa miseczka...
Tak nie w domu tak nie z kotkiem, tak bez Myszki mojej, a bym pogłaskała a bym nawet
sie pogłaskać dała.
Jestem wredna, zimna ale tęsknić mi sie zdarza....
za człustką choć by małą.
Trzeba sie otrząsnąć z tego smutnego romantyzmu...
....pojdę więc do kina na film
"Zakochany paryż"
10/10/2006
myszko...kotku
co byś chciał koteczku...miseczkę mleczka...pusta twa miseczka...
Tak nie w domu tak nie z kotkiem, tak bez Myszki mojej, a bym pogłaskała a bym nawet
sie pogłaskać dała.
Jestem wredna, zimna ale tęsknić mi sie zdarza....
za człustką choć by małą.
Trzeba sie otrząsnąć z tego smutnego romantyzmu...
....pojdę więc do kina na film
"Zakochany paryż"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
ten kot ma strasznie wredne spojrzenie. strasznie
nie rozumiem jak to wredne...głdne moze poprostu
pozatym to moj kot..lubi tylko mnie..czyli takich jak ona czyli....ma spojrzenie jakie chce:P
zewnetrznie niezmieniona z wewnatrz sie wylewa wiaderkami a kicia ma sliczne oczka a moze totofoto
moze czas na ksiazeczke w druku ?
kulturoznawczyni: wywod o idiego ponad kulturoznawczyni_maslowska
jak znawczeniowo... tak anonimowo ....
Prześlij komentarz