10/03/2006

moze troszeczke bardziej

zaczelam dzien tak spokojnie herba w piżamie znaczy ja w piżamie heba w kubku i z nią cytryna a ja nawet zrobilam mix blogowy, nawet napsialm cos ale blad mi przeszkodzil i sie obrazialm na komputer na dzien caly, i no chac nie chcac ale bardzo chcac nie od dzis, spelnilam swoje male marzenie ołłł jea i teraz sobie spiewam z justinem jeaaai jeaaa hahahah A tak ogulnie to dzis padalo a mi nie przeszkadzalo, i wczoraj na zajeciach lista lektor i sie ucieszylam ze to wszytko bede czytac znaczy ze musze ze chce az chyba jutro pojde do bibloteki łe ale gupoty pisze A tak jakies te moje foty tu mixowe strasznie i telefonowe kto by pomyslal ze ja tak tefonowo moge ale jak mi sie uda zesknowac to moze.... niedobry obiad dzis mialam strasznie mi bo idzie zima i zaczynam coraz czesciej myslec o jedzeniu a ja tego jedzenia nie lubie robic ani spożywać a tu organizam sie domaga bo zimno dupa hehe dupa dopiero bedzie znaczy juz jest ale bedzie jeszcze wieksza Ta a Kamial jak kiedys jeszcze powiesz komus ( zauwżyłeś/łaś) to cie na żarty udusze a na poważnie wyzwe:P żeby nie bylo że nie ostrzegam :P Ah i musze wkoncu przestać robić ŁŁŁEEEEEEEEEEEEEEEEE ale nie łatwo :) to tak pasuje :) i 101 rzeczy na raz na dwa świwat za oknem dziś w rynny gra troche bolu krwi i taki humor heheh

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

i wlasnie ze po dobrej stronie. i juz nawet nie agresywnie. ladnie. nie patrzylam jak pan tam taki zadowolony (on chyba tez lubi jak boli i to niekoniecznie jego)(to byli bracia na peeewno)przebijal kawalek tej jakze niesamowicie cieniutkiej i delikatej skorki bo skorka to taka.
ale zakonczmy na tym szal przebijania...czegokolwiek...
usta usta usteczka. projekt po czesci zrealizowany. i sie gapie nawet ciagle. dlaczego nie zrobilysmy tego komputerowo? BO NIE! ha? i nie pytaj dlaczego usta.
jesienna aura parasolkowo i ziewajaco. napijmy sie kawy dobrej kawy ktorej nie przyniosa nam do pokoju. czas zdjac nasze all?
mam nieuczesane mysli a z moich komentarzy robi sie troche jakby moja notka blogowa....
i pewnie ze powiem czy zauwazyli. bo widzisz ludziom trzeba pomoc w komplementowaniu. zrobie Ci obiad. tylko gdzie Ty jestes?
i łeeeeee pani ze sklepu tez bylo niezle...ja nie pamietam kiedy sie upilas.

Anonimowy pisze...

ŁEEEEEEE? Czyżby to samo, które ja z nim tak często? Ale weź powiedz, proszę! A kawę to sobie można samemu zrobić, zresztą i tak lepiej pójść do kawiarni, tam podają (tylko od łóżka daleko, nie?;) Big Up 4 my crazy gals!

Anonimowy pisze...

Ty z nim tak czesto a pani na polwiejskiej nawet niezle wyszlo. kawiarnie maja klimat. i zawsze inny. i podaja faktycznie i pozmywaja nawet. pozno juz i to na pewno nie czas na kawe. do lozka mam dwa kroki plus trzy po pizame. tak spie w pizamie. moja kochana. glupie miny rozowe usta. w obiedzie zdecydownie mojego sosu super sosu brakuje. dobranoc.