...
Babcia a może to był dziadek..kolegi powiedział Mu a on powiedzial mi :
"Każdy dzień jest po to by płonąć dla niego życiem, uważaj byś płonął a nie się tlił."
Brzmiało lepiej, może nawet się rymowało.
Od kiedy mi to powiedział wiem ze ja już nawet się nie tle, po mie zostały zgliszcza.
Zimne pełne pyłu.
Podobno wszysyc skończymy jako gwiezdny pył, tyle że niektórym udaje się być jasną gwiazdą,
inni mają choć by krótki moment uniesienia jako wschodząca gwazda,
inni jeszcze krócej choć może bardziej efektowniej są spadającą gwazdą.
Ja byłam kosmiczną skałą
teraz jestem tylko pyłem...
12/10/2007
tyle minęło w sumie nic sie nie zmienilo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz