i od marca na scianie u sasiadki zza sciana pod lustrem
współlokatorki no znaczy u tej dupci wisiały
i czekały aż się doczekały i na takie śliczne opaski wymienione zostały
i dzieki temu nasze uszy wpas muzyki słuchały
a nasze gały się na widowiska napatrzały
skrpny mikisk skromnej pozdóży i nie podróży
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz