1/08/2007

wpomniemiami wstecz



Świetownie...
I spotkanie, wspomnieniowo kameralno licealnie:) pozdrowienia dla was
chociasz pewnie tylko ja jestem mianiakiem opisowym;) tak czy siak milo bylo
spotkania, z chionką, z winem, zzzzzz sobą
I na granicy tylko ja mogę nie mieć dokumentu tożsamości i tlko ja 2 raz w życiu się po niego wracałam z granicy.
A juz mi pawie by umkneło ze świeta w tym roku nie były skandalicznie ochynie obułudno okropmne, ale może dlatego ze były mało świąteczne... i dobrze
I dobry nowy lepszy rok, ja narazie przeczytalm dwie ksiązki ktre zawsze przeczytać chciałam a teraz jakoś znalam czas
Wiadomo idzie sesja robi się wszytko czego nie trzeba robić.
A był sylwester.
I była impreza.
A ja dalej nie spełniłam się jeszcze w fotgrafowaniu mało mniej już prawie wogule
wszytko przez brak zarozumiałosci hehe
albo czegos innego brak
A może wynikiem tego jest jakiś nadmiar,,,, napewno nie pomysłów
Nrazie myslami stram się krążyć w okół motywacji sibie do pisania pracy...
nrazie tylko myslą nadzijdzie czas na uczynek
Nie wiem kiedy odrosą mi włosy ale wiem ze nie mogę się tego faktu doczekać.
Jestem czowieczkiem zagubionym w teraznieszym nie bycie.
Bo jest coś takiego ze ludzie żyją teraz tym co będzie albo tym co było...
Narazie jest chwilką przetrzymajką, do wypłaty do lata do weekendu.
A wycztałam ze trzeba czepać 100% z tego co się robi tu i teraz nie połowicznie myslac o czymś tam
bo tak umyka wszytko,
posiedzeć chwile w ciszy jest dla mnie nie łatwym zadaniem.
Bez ksiazki bez gazety tylko z ciszą narazie napełnia mnie przerażeniem i nie pokojem, ale dojdę do tego etapu w którym milczenie bedzie mowic wiecej....
A kiedy tak w tym czasie wolnym od dni szkolych, napawałam się nic nierobieniem.
Od czasu do czasu smakowaniem wina prowadzącym do odurzenia
Od czasu do czasu oglądaniem filmów lepszych i gorszych
Od czasu robienia tego nic, nachodziły mnie różnie przemyslenia a tym takie ze głupie to moje pisanie
Bez składu bez polotu, aż t sobie tak natchnęłam się i pozwolę sobie zacytować:
"Wiedzieć i nie mówić:
 Tak się zapomina.
 Co jest wymówione, wzmacnia się.
 Co jest niewymówione, zmierza do nieistnienia."


I tak o to po autoziterpetowaniu tego, nabrałam chęci do nie zNIE-nieistnienia moich nieposkładanych myśli.

 

Brak komentarzy: