10/08/2006

weekendowo moze nie widac wiec wyjasnie :) Droga na zachód :) do domu heh Wino od brata no no nawet mu wyszlo:) chociasz tamto wieczór wcześniej milej sie skończyło :) Blokowo, klatkowo, osiedlowo I co o czym marza faceci nie trudno sie domyśleć ale ze im sie mrzenia spełniają to dopiero coś;) i Rodzynek moja ulubuiona wystwa skelpowa.... no z panem od tej wystwy /włascicielem najstarszego sklepu z zabawkami"MIŚ"/ to ja kiedyś rozmawiałam fakt juz tam wiecej wchodzić nie chem ...stary zobczuch........ ale nie wiedziałam, że aż taki do tego zeo-zabawko-fill boshe !! heh Czyli bylo troche alkocholizowanie ale tylko troszeczke dla zmaczku lub smaczku bylo troche pikanteri No i oczywscie pojazdów po mojej nie iteligentnej osobie, o mich dziwnych fanaberiach bo przeciesz ludzie którzy coś w życiu osiągaja nie mają metalu w twarzy... we will see Albo He will se :P tak czy inaczej kolejny tydzien kolejne wrażenia.

Brak komentarzy: