be or not to be
ale tyle razy sie zabieralam za blogowanie
za fotoblogowanie
za rozne dziwne rzeczy sie zabieralm wiele razy
i tak jakos narazie focenie mnie sie trzyma
ale tak z klisza i z ustawieniem i przede wszykim z wlasnoRECZNYM naciaganiem
kliszy.... rzecz jasan
a tak dzis wczoraj w sumie sie zabawialam foto-telefono- czyms nie zebym sie chwalila ale jednak fajna zabawka
moze jakosc nie powala na kloana ale jednak
i wlasnie se mysle
i se robie
i se pisze
i se to wszytko robie
a foto bylo wieczorowe.... no nocne w sumie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz